Specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg i prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka spotkali się w sobotę w Mińsku. Informację o tym podała państwowa agencja białoruska BiełTA, powołując się na biuro prasowe Łukaszenki.

  • Państwowa agencja białoruska BiełTA podała w sobotę, że specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg i prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka spotkali się w sobotę w Mińsku.
  • Wizyta miała posłużyć m.in. jako okazja do poruszenia tematu uwolnienia więźniów politycznych z krajów europejskich, przetrzymywanych w białoruskich więzieniach.

Rozmowa odbyła się w siedzibie prezydenta Białorusi, Pałacu Niepodległości.

Według BiełTA Łukaszenka ocenił, że wizyta Kellogga w białoruskiej stolicy "narobiła dużo szumu na świecie". Mam nadzieję, że nasza rozmowa będzie bardzo szczera i otwarta. W przeciwnym razie, jaki jest sens spotkania? Jeśli będziemy przebiegli i cwani, nie osiągniemy porozumienia - powiedział.

Żyjemy w bardzo niebezpiecznych czasach, kiedy kryzysy, z którymi się mierzymy, mogą gwałtownie eskalować, narastać, jeśli nie będziemy mądrzy i sprawiedliwi - odpowiedział według BiełTA amerykański polityk.

Łukaszenka zapewnił przedstawiciela władz USA, że będzie "całkowicie bezpieczny na terytorium Białorusi i w tym czasie (jego wizyty - przyp. red.) nie będzie żadnej eskalacji nie tylko w Białorusi, ale i wokół (niej)".

Jaki był cel wizyty?

O planowanej wizycie Kellogga w Białorusi Reuters informował we wtorek, powołując się na swoje źródła w administracji USA. Według nich wizyta miała posłużyć jako okazja do poruszenia tematu uwolnienia więźniów politycznych z krajów europejskich, przetrzymywanych w białoruskich więzieniach. Według Reutersa podróż miałaby również poprawić atmosferę rozmów w sprawie zakończenia rosyjskiej wojny w Ukrainie w związku z tym, że Łukaszenka jest uważany za kluczowego sojusznika przywódcy Rosji Władimira Putina.

Medialne doniesienia o wizycie Kellogga w Mińsku skomentował doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolak w opublikowanej w środę rozmowie z portalem RBK-Ukraina. Jak ocenił, próba wpłynięcia na Putina za pośrednictwem Łukaszenki "to błędna strategia, ponieważ białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka nie jest wpływowym podmiotem i działa dość ostrożnie". Według niego Łukaszenka nie będzie ingerował w tej sprawie, gdyż "boi się Putina".

5 lat od spotkania podobnej rangi

Poprzednie spotkanie z przedstawicielem administracji USA na tak wysokim szczeblu Łukaszenka odbył w 2020 roku. Spotkał się wtedy z ówczesnym sekretarzem stanu USA Mikiem Pompeo, gdy ten udał się z wizytą do Białorusi - zauważyła agencja Reutera. Wówczas, za pierwszej kadencji prezydenta USA Donalda Trumpa, podróż Pompeo miała doprowadzić do poprawienia relacji Waszyngtonu z Mińskiem. Była to pierwsze spotkanie tej rangi od ponad 20 lat.

Wraz z początkiem rosyjskiej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku ambasada USA w Mińsku zawiesiła działalność, ponieważ Białoruś udostępniła swoje terytorium do przeprowadzenia natarcia na Ukrainę.